niedziela, 1 lutego 2015

O mojej szkole czyli TAG Szkolny Czas :)


Heej! Wielu z was pewnie zastanawia się o co chodzi z moją szkołą. Jak wiecie, bądź nie, chodzę do szkoły muzycznej. Różni się ona sporo od zwykłych szkół. Jest o wiele trudniej. Świadectwo z paskiem na koniec roku jest jak trofeum na olimpiadzie. Mamy więcej przedmiotów niż inni. Te przedmioty są trudne i zajmują dużo czasu. Kształcenie słuchu (najtrudniejszy przedmiot w szkole), Audycje Muzyczne, chór, rytmika, a do tego jeszcze instrument. Tak to wygląda w podstawówce. Ale w gimnazjum jest jeszcze trudniej. Oprócz wymienionych wcześniej przedmiotów, mamy jeszcze literaturę muzyczną, historię muzyki, harmonia i inne. Dla uczniów ze zwykłych szkół jest to niewyobrażalne. Wszystko z początku wydaje się proste, a potem? Potem już na nic nie ma czasu. Oczywiście to zależy od zaangażowania ucznia i od pory, o której wracamy ze szkoły do domu. Ja n.p. w każdy czwartek lekcje kończę o godzinie 18:00, a w szkole siedzę od godz. 8:00. Siedzę tam po 10 godzin, podczas gdy uczniowie innych szkół, siedzą po 5, 6. Potem po powrocie do domu muszę jeszcze 1 lub półtorej godziny poświęcić na granie na pianinie. Potem lekcje do zwykłych przedmiotów, a potem do muzycznych. Naukę kończę w nocy, znajdując 10 minut na zerknięcie na YT. Weekendy to dla mnie radość jak prezent pod choinkę. Idę spać wieczorem w piątek, budzę się od 13:00 w sobotę. Można powiedzieć, że sobie po prostu odsypiam to chodzenie spać o 1:00 w nocy i wstawanie o 6:00.  


Dobra, dobra. Tylko narzekam. Jakie teraz są tu plusy? Hmm... No na przykład w takiej muzycznej szkole jest 100 razy większa dyscyplina, choć zdarzają się niemiłe sytuacje jak n.p. urwanie spłuczki i zalanie całej szkolnej łazienki z koleżankami... (YYY JA NIC NIE WIEM... W OGÓLE...), więc nie jest do końca perfekcyjnie z tą dyscypliną. Czasem nie mamy kilku lekcji, bo idziemy na jakiś koncert do NOSPR'u czy filharmonii. Poza tym co pół roku odbywa się koncert na dużej sali koncertowej w gimnazjum muzycznym czyli w drugiej części naszej szkoły. Wtedy śpiewamy z całym szkolnym chórem, a w tym roku udało mi się wystąpić jako solistka na fortepianie razem z orkiestrą i super nam to wyszło, ale to juz temat na inną okazję.

No, dość już tego opowiadania, bo nikomu nie chce się tyle czytać. Więcej o mojej szkole dowiecie się z filmu, który dla was przygotowałam i jest to oczywiście TAG Szkolny czas, więc zapraszam do oglądania i widzimy się w następnym filmie! :) KLIK TAG SZKOLNY CZAS KLIK

ZAGLĄDAJ NA:
❄ BLOG: http://natuuvlogchannel.blogspot.com
❄ PYTAJ.CO : http://pytaj.co/NatuuVlogChannel
❄ INSTAGRAM: http://instagram.com/larrymytheme/
❄ SNAPCHAT: natuuvlogchanne (bez "L" na końcu!)


P.S. "Zniszcz ten dziennik" nie pojawił się w tym tygodniu ze względu na to, że musiałam wyrobić się ze szkołą, ale możecie oczekiwać kolejnego odcinka już w ten czwartek :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz