środa, 25 listopada 2015

TĘSKNIĘ ZA LATEM...

Nie ma dla mnie nic lepszego niż lato.
Kocham tę porę roku. Jest idealna.
Najlepsze wspomnienia zawsze mam latem.
Dla mnie mogłoby być jak w Miami. Cały czas ciepło, dookoła palmy i świetne krajobrazy.

Lecz nie będzie w tym poście zdjęć lata, palm, czy plaży.

Tutaj, porozmawiamy o zimie.

Jako, że fanką zimy nie jestem, a tym bardziej jesieni, to zacznę od ich zalet, których na co dzień nie dostrzegamy.

W zimie lubię zimowe krajobrazy i zimowe poranki, ciepłe swetry, lampki oraz oczywiście święta!



No i to by było chyba na tyle z zimowych zalet, które ja zauważam.

No, bo spójrzmy prawdzie w oczy:
Śniegu najczęściej po prostu nie ma, a jak już jest to po Nowym Roku.
Więc  jak już napada, to wygląda to mniej więcej tak:


A ten piękny, biały śnieg, jest... no cóż... błotem.

Bo kto chciałby lepić bałwana z czegoś takiego?


No niestety to zawsze kończy się tak samo...

Ale nie mogę też wiecznie narzekać i krytykować! Uwielbiam w zimie i jesieni jedną, wspólną rzecz:

 Wieczory, gdy siedzę na łóżku skulona, owinięta w koc, z kubkiem ciepłej herbatki, lub kakałka w ręku i oglądam filmy i seriale na laptopie. Wtedy jest idealnie...




Ostatnio nie dodaję filmów, bo szykuje dla was coś fajnego. Musicie być cierpliwi :)




2 komentarze: